Poprzeczka
Miłe Panie i Panowie bardzo mili,
felietonem tym rozbawię was troszeczkę ?
w schludnym palcie i odzieży
pan niedawno mi się zwierzył,
że jak wszyscy ma on w życiu swą poprzeczkę.
Lecz gdy inni wokół walczą o wyniki
i rozgrzewa ich rywalizacja chyża,
gdy w krąg wszyscy ostro koszą
i poprzeczki swe podnoszą,
on przeciwnie, swą poprzeczkę wciąż obniża.
Dzięki temu wszystkie skoki ma udane,
jest na luzie, uśmiech mu na wargach kwitnie,
ale ludzie go nie lubią:
– Ty asekurancie! – mówią
jak ty skaczesz? Marnie! Nisko! Nieambitnie!?.
Facet poszedł i zostawił mnie z problemem,
treść problemu jest następująca ?
czy na miarę możliwość
przeskakiwać z przyjemnością
czy też nie znać miary i ambitnie strącać?