Jeśli zdołasz…
Jeżeli zdołasz zachować spokój,
chociażby wszyscy już go stracili, ciebie oskarżając;
Jeżeli nadal masz nadzieję, chociażby wszyscy o tobie zwątpili,
licząc się jednak z ich zastrzeżeniem;
Jeżeli umiesz czekać bez zmęczenia,
jeżeli na obelgi nie reagujesz obelgami,
jeżeli nie odpłacasz za nienawiść nienawiścią,
nie udając jednakże mędrca i świętego;
Jeżeli marząc – nie ulegasz marzeniom;
Jeżeli rozumując – rozumowania nie czynisz celem;
Jeżeli umiesz przyjąć sukces i porażkę,
traktując jednakowo oba te złudzenia;
Jeżeli ścierpisz wypaczenie prawdy przez ciebie głoszonej,
kiedy krętacze czynią z niej zasadzkę,
by wydrwić naiwnych albo zaakceptujesz ruinę tego,
co było treścią twego życia,
kiedy pokornie zaczniesz odbudowę zużytymi już narzędziami;
Jeśli potrafisz na jednej szali położyć wszystkie twe sukcesy
i potrafisz zaryzykować, stawiając wszystko na jedną kartę,
jeśli potrafisz przegrać i zacząć wszystko od początku,
bez słowa, nie żaląc się, że przegrałeś;
Jeżeli umiesz zmusić serce, nerwy, siły, by nie zawiodły,
choćbyś od dawna czuł ich wyczerpanie, byleby wytrwać,
gdy poza wolą nic już nie mówi o wytrwaniu;
Jeżeli umiesz rozmawiać z nieuczciwymi, nie tracąc uczciwości
lub spacerować z królem w sposób naturalny;
Jeżeli nie mogą cię zranić nieprzyjaciele ani serdeczni przyjaciele;
Jeżeli cenisz wszystkich ludzi, nikogo nie przeceniając;
Jeżeli potrafisz spożytkować każdą minutę,
nadając wartość każdej przemijającej chwili;
Twoja jest ziemia i wszystko, co na niej
i – co ważniejsze – synu mój –
będziesz CZŁOWIEKIEM. {Rudyard Kipling}
wtorek 16. października 2007 o 23:09
Bycie człowiekiem nie jest takie proste.
środa 17. kwietnia 2013 o 14:10
Treść zawarta w powyższym tekście intrygowała mnie już ponad 20 lat temu i siłę oddziaływania na mnie posiada po dzień dzisiejszy. Razem z Dezideratą były mi wsparciem, pokarmem duchowym, dającym siły w walce duchowej, którą kiedyś szło mi toczyć. Cieszę się, mam możliwość korzystać z obydwu tekstów na owym blogu. Dobrze, że są jeszcze inne. Po prostu prawdziwa uczta duchowa, w której zamierzam często brać udział.