Pozimowiskowe spotkanie 10.05.2008 r.
Autor: admin o niedziela 11. maja 2008
Po zimowisku (przypomnę, odbyło się w dniach 10-17.02.2008 roku) już ucichło, ale łączność między obiema grupami trwa nadal. Stąd też postanowiliśmy (po dwóch mini-spotkaniach w Lubaniu) spotkać się w większym składzie – tym razem w Bogatyni. Proboszcz parafii p.w. św. Apostołów Piotra i Pawła w Bogatyni, ks. Kanonik Kazimierz Pracownik, wyraził zgodę. Tak więc czekaliśmy na sobotę 10 maja, kiedy to mieliśmy się spotkać.
Nasza grupa liczyła 16 osób. Transport zapewnili Panowie: Ryszard Piekarski, Bogdan Remez, Roman Zakrzewski i (piszący te słowa) ks. Janusz. Funkcje Opiekunek podjęły (etatowe od czasu zimowiska) Panie: Beata Kwiecińska i Paulina Kołodziejczak. Spotkanie zapowiadało się rewelacyjnie – tym bardziej, że od rana słoneczko nie próżnowało. Punkt 12:30 (tu uwaga dla tych, którzy nie znają mnie od tej strony – PUNKTUALNIE!!!) wyjechaliśmy, życząc sobie spokojnej, bezpiecznej i – głośnej w eterze (CB) – trasy.
Zgodnie z planami do Bogatyni dojechaliśmy około 13:30 i tu szok… w bramie nie było dywanu, chleba, kwiatów i… orkiestry!!! No, ale nic to. Ważniejsze, że Gospodarze już byli i po chwili zaczęło się powitalne „popiskiwanie”. W tym miejscu od razu gorąco dziękujemy Pani Joasi, Małgosi, Andżeli i Marcie (oraz tym, o których nie wiemy), które zadbały o organizację spotkania.
Jako, że zabawa była przewidziana dopiero po Mszy św., prowadząca imprezę Małgosia zaproponowała „spacerek” po mieście, połączony z nawiedzeniem pizzerii (w końcu trzeba zadbać o kalorie, nie???). Co tam się działo nie wiem, ale… mijając grupę widziałem wiele energii do wykorzystania (mijając, bo obowiązki to rzecz święta – trzeba było wrócić do Lubania na Mszę).
„Schody” zaczęły się po powrocie do Bogatyni. Okazało się, że „zastrajkował” nam sprzęt – a tu młódź spragniona decybeli!!! W końcu udało się coś tam popodłączać, ale… to nie było to. Dobrze, że działała wyobraźnia i dzieciaki słysząc pierwsze takty dośpiewywały sobie resztę. Tak więc ostatnie 2 godzinki naszego pobytu w Bogatyni to była jedna wielka abstrakcja (a wiadomo, że w czym jesteśmy najlepsi???… w improwizacji). Natomiast przy stoliku „DJ w czerni” też działy się „dantejskie sceny” – normalnie, jakby kolejny odcinek „Jasia Fasoli” (śmiechy i „te” miny… zresztą fotki powiedzą wszystko).
Nic więc dziwnego, że kiedy wybiła 21:00 powiało smutkiem – czas skończyć. Ale cóż robić… c’est la vie! Gospodarze zostali, żeby przygotować salkę na niedzielę, a my… zaczęliśmy „nocne wyścigi bogatyńsko-lubańskiej formuły I” – nie da się ukryć, niektórzy stracili w tym czasie wiarę, niektórzy ją odzyskali (prawda „Królewienko”?). W każdym razie około 22:30, cali i zdrowi, niektórzy trochę rozespani, dojechaliśmy do Lubania, gdzie zastaliśmy „rodzicielski komitet powitalny”.
Było więc tak jak było. Nie wszystko poszło tak, jak planowaliśmy, ale cóż zrobić… „złośliwość rzeczy martwych” – tego nie da się przeskoczyć. Najważniejsze, że udało się zorganizować spotkanie, którego kontynuacją będzie Festyn Dziecięcy w Lubaniu, który odbędzie się 31 maja – zapraszamy nań całą grupę bogatyńską i obiecujemy… BĘDZIE HUCZAŁO!!!
Kończąc „jak zwykle króciutki” wpis serdecznie dziękuję naszym dzielnym Kierowcom i Opiekunkom [obu grup] oraz (przede wszystkim) uczestnikom spotkania. Przy okazji także serdeczne podziękowania w stronę ks. K.Pracownika za gościnę i Pana Jerzego Cerka za wypożyczenie części sprzętu. Pozdrawiam wszystkich serdecznie. Szczęść Boże!!! Ks.Janusz
Ooops… jeszcze jedno… Paula! Trzymam za Ciebie kciuki jutro, podczas egzaminu maturalnego. Życzę szoku… oczywiście czcigodnej Komisji… bo jak słyszałem, Twoja prezentacja zawyży poziom tegorocznej matury.
Oczywiście, drodzy Uczestnicy… czekam pod adresem janbarx@gmail.com na Wasze relacje ze spotkania. I drugie „oczywiście” – zapraszam do Galerii Foto.
niedziela 11. maja 2008 o 20:03
No dyskoteka nam do końca nie wyszła … ale staralismy sie jak moglismy 😀 Serdeczne pozdrowienia dla Ks.Janusza i dla dziewczynek no i oczywiscie dla chłopaków z Lubania a zwłaszcza dla Andrzejka 🙂 :*
niedziela 11. maja 2008 o 21:48
…Bardzo serdecznie i gorąco dziękuję za życzenia napewno się przydadzą!:):):*:*
poniedziałek 12. maja 2008 o 19:35
no moze i dyskoteka sie nie udała ale ja poznalam fajnych ludzi..szczegolnie Adriana,Robcia,łukasza,piotrusi no i dziewczyny a na koniec bitwa..xD 😛
Pozdro dla Was kochani!!:* 😀
poniedziałek 12. maja 2008 o 19:36
aha i jeszcze jedno juz ie moge sie doczekac festynu..:P
poniedziałek 12. maja 2008 o 20:07
A, jeszcze jedno, sliczne to zdjęcie:)) Pozdrowienia dla Was kochani:)))))
wtorek 13. maja 2008 o 15:00
Gratuluję Pauli za zdanie Polskiego ustnego i trzymam kciuki za rozszerzoną Historię.Choć dyskoteka się nie udała to i tak było super,już nie mogę się doczekać festynu i mam nadzieję że będzie jeszcze lepiej.
Pozdrowienia dla ks.Janusza i całej grupy Lubańskiej.
wtorek 13. maja 2008 o 15:01
acha i jeszcze jedno gdzie są zdjęcia tak nie może być
wtorek 13. maja 2008 o 16:09
Oj tak …chłopakiz Lubania okazali sie bardzo fajni BUZIAKI DLA WAS :* A ZWŁASZCZA DLA RobertA :* !!! 🙂 😀
wtorek 13. maja 2008 o 16:11
Oj….. Ewelinka ta bitwa była … Badz mocna :* 😛
czwartek 15. maja 2008 o 10:47
hej!widze że wszyscy zadowoleni z zabawy:) to dobrze.szkoda że nie widziałam słynnej już bitwy, ale relacje o niej zasypywały mnie już od niedzielnego poranka:) jeszcze raz dzięki „bogatyniankom” za współprace i piątkowe wieczorne spotkanie 🙂 a gościom za przybycie w nasze skromne progi.
no to chyba wszystko.
acha Paulina jak tam historia?? 🙂 ja myślałam że zatańcze tam z radości jak zobaczyła temat wypracowania:)
ok trzymcie sie cieplutko. z Bogiem 🙂
czwartek 15. maja 2008 o 13:14
Oj Gosia nie ma to jak bitwa !!sa teraz same problemy z tym biciem sie dziewczyn ! a z dyskoteki jestem zadowolona choc muzyki nie było słychac ale to nic MEGA BUZIOLE DLA CHŁOKAKÓW Z LUBANIA 😀 Ps.Pozdrowienia dla Ks Janusza neszego Dj :)w „czerni”
środa 21. maja 2008 o 18:02
fajne dziewczyny są w Bogatyni
czwartek 22. maja 2008 o 14:44
Wiadomo ze fajne sa dziewczyny w Bogatyni:P ale chłopaki z Lubania sa naj naj naj lepsi 😀 !!!!!
piątek 23. maja 2008 o 17:02
nie głupie te dziewczyny z Bogatyni 😛
piątek 23. maja 2008 o 21:54
oczywiscie ze my dziewczyny z Bogatyni nie jestesmy głupie zawsze wszystko wiemy jak chodzi o miłosc taaaa…. 🙂
sobota 24. maja 2008 o 12:22
więc bardzo dziękuję :* BUŹKA
sobota 24. maja 2008 o 16:03
buzka :*
sobota 24. maja 2008 o 20:02
O.o! jaki flirt!
Ni no zartuję oczywiscie..
Pozdrowienia Dla robcia i innych super chlopaków..xD
:*
sobota 24. maja 2008 o 20:10
A jaka bitwa??;]
I kto się bil???;>
POzdro!
Mua!:*
sobota 24. maja 2008 o 21:03
jejku!!!!ile komentarzy!!to chyba rekord na tej stronce co??widze ze przyjaznie „miedzymiastowe” czy raczej „miedzyparafialne” sie rozwijaja.fajnie.oby tak dalej.:)no chyba tez u nas w scholi troche lepsza atmosferka nie? 🙂 pozdro od asi, andzi ode mnie. no to trzymcie sie wszyscy i do zobaczenia byc moze 31 naja.a zapomnialabym pozdrowienia dla ksiedza 🙂
wtorek 3. czerwca 2008 o 14:19
Mało ludzi było z Bogatyni w Lubanie bo u nas był karbonalia i nikomu sie nie chciało przyjechac ale jak bedzie cos w Lubaniu to Bogatynia bedzie na pewno 🙂