„GDZIE JEST NASZE BETLEJEM” czyli… KTO MA MIKROFON, TEN MA W/Ł/ADZĘ?…
Autor: admin o 14. stycznia 2015
Z przyjemnością informuję, że w Galerii Foto można znaleźć zapis fotograficzny Koncertu. Aby przekierować się w Galerii, wystarczy wcisnąć TEN NAPIS. Górna ikonka daje możliwość pobrania fotografii, niżej została umieszczona prezentacja. SERDECZNIE ZAPRASZAM.
Osoby zainteresowane przebiegiem Koncertu, jednak (czytelniczo) nieco ostrożniejsze, serdecznie zapraszam na stronkę parafialną. Wystarczy wcisnąć TEN NAPIS. Tam też zostaną umieszczone fotki.
Niech nikogo nie dziwi tytuł tego wpisu. Początek to oczywiście nasze tegoroczne koncertowe hasło i słowa refrenu utworu tytułowego [przewidzianego na WIELKI FINAŁ]. Zaś część druga – to odniesienie do końcowej części koncertu, kiedy padły słowa komentarza: „Wprawdzie nie uzgodniłam tego z ks.proboszczem, ale… już teraz zapraszam /…/ na nasze kolejne uroczystości… [dla jasności – w tym momencie jedna z naszych konferansjerek, p. Beata Kwiecińska, puściła „mega oko” w stronę stojącego po drugiej stronie kościoła „szeryfa”… i od tej pory stałym motywem rozmówek jest jedno: „kupię sobie różowy mikrofonik”].
Nasze parafialne „rozśpiewane spotkania” stały się już tradycją – nie tylko dla naszej wspólnoty parafialnej, ale także dla regionu. Potwierdził to kolejny, III Parafialny Koncert Kolęd i Pastorałek, który przerósł swoim zasięgiem nasze najśmielsze oczekiwania. Zgłosiło się 14 wykonawców – tak zespołowych, jak i indywidualnych. W sumie przewidzieliśmy w zasadniczej części koncertu wykonanie ponad 30 utworów – bardzo zróżnicowanych formą. Były kolędy, pastorałki oraz utwory nawiązujące w jakiś sposób do Tajemnicy Groty Betlejemskiej. Wykonawcy zapewnili nam całą gamę form wykonawczych: zgłosili się wokaliści, grupy chóralne i wokalno-instrumentalne oraz soliści-instrumentaliści. Tak więc organizacja tym razem musiała być najwyższej klasy.
Organizacja objęła kilka płaszczyzn. Najpierw liturgiczną – aby zapewnić spokojne kolędowanie, trzeba było zmodyfikować niedzielny układ liturgii [„szeryf” wciąż myśli, kiedy za to „wywiozą go na taczkach”]. Następnie organizacyjną: trzeba było przygotować szczegółowy program oraz komentarze zapowiadające kolejnych wykonawców. Wreszcie ustalić obsługę sprzętową oraz znaleźć konferansjerów. To ostatnie wyszło całkiem szybko i [ku mojemu zdumieniu] „bezboleśnie” – prowadzenia koncertu podjęli się Jadwiga i Mariusz Nowak oraz Beata Kwiecińska.
Mniej zauważalną, a jednak również bardzo ważną płaszczyzną przygotowań była adaptacja plebanii na miejsce spotkania „po” – to o tyle trudne, że „dynamiczny porządek” naszego proboszcza stawia przed nami w tej kwestii spore wyzwania. Nic to jednak – daliśmy sobie radę i niedzielny poranek pozostało tylko jedno… OCZEKIWANIE…
Tegoroczny koncert zatytułowaliśmy: „Gdzie jest nasze Betlejem” – w części sięgając po słowa bł. Matki Teresy z Kalkuty „Kiedy jest Boże Narodzenie?”, a po części wybierając na utwór tytułowy kompozycję ze wspomnianym przesłaniem.
Tradycyjnie, koncert zaplanowaliśmy na ostatnią niedzielę okresu Narodzenia Pańskiego, na Niedzielę Chrztu Pańskiego [11.01.2015 roku], zapraszając do udziału grupy i osoby śpiewające tak z terenu parafii, jak spoza jej granic. Liczyliśmy na specyfikę naszej wspólnoty, spontaniczną atmosferę i [jak pokazał koncertowy czas] nie zawiedliśmy się.
Naszymi gośćmi honorowymi byli: grupa Sióstr ze Zgromadzenia Sióstr św. Marii Magdaleny od Pokuty, zespół „Echo Bukowiny” i „Złote Nutki” oraz Burmistrz miasta Lubań, p. Arkadiusz Słowiński. Wśród wykonawców znaleźli się też, reprezentujący naszą wspólnotę parafialną: Chór Parafialny „Maksymilianki”, Schola „Dzieciaki z Bożej Paki”, grupa „Eden-Reaktywacja”, soliści: Mateusz i Wiktoria Wójcik, Regina Sindrewicz, Ryszard Piekarski, a także dwie „rozśpiewane rodzinki” – Państwo Szydło i Czarnomorscy.
Koncert rozpoczęła uroczysta msza św. koncelebrowana, sprawowana w intencji Uczestników i Organizatorów Koncertu, której przewodniczył Dziekan-Senior Dekanatu Lubań, ks. Kanonik Mieczysław Jackowiak w asyście proboszcza parafii, ks. Janusza Barskiego.
Msza tym razem może nie dała możliwości odczucia specyfiki niedzielnych spotkań z dziećmi. Śpiewów było dużo mniej, poza tym „Dzieciaki” miały sporą konkurencję w kościele. Chodziło wszak o to, by zostawić jak najwięcej czasu na „wyśpiewaną homilię kolędową”.
Na początku koncertu powiało nam atmosferą oficjalnych gali – zwłaszcza przy słowach: „Koncert prowadzą dla Państwa...”. Ale z drugiej strony był to jasny sygnał, że tym razem nie będzie żadnej improwizacji.
Koncert rozpoczął nasz „parafialny hejnalista”, Mateusz Wójcik, który od kilku lat wygranym na trąbce hejnałem wprowadza nas w obchód Tajemnicy Wcielenia i Paschy Chrystusa. Nie da się ukryć, że jego instrument brzmiał bardzo majestatycznie, kiedy grał kolędy: „Dzisiaj w Betlejem” i „Gdy śliczna Panna” oraz kompozycję „Suita angielska”. Bez cienia przesady można stwierdzić, że początek był imponujący.
Rok temu jedna z naszych parafialnych rodzin (skąd inąd sąsiedzi „szeryfa”), Państwo Dominika, Grzegorz i Nadia Szydło, postanowili pokazać, że „potrafią”. W tym roku, w przedstawionym utworze „Gwiazdy tańczyły” zabrakło roli dla św. Józefa, ale… samo wykonanie (używając określeń Nadii) było „spoko”. Oczywiście Nadia próbowała pokazać, że ma najsilniejszy głos i… faktycznie było ją słychać.
O ile Państwo Szydło stają się już stałymi bywalcami naszych spotkań, o tyle kolejna „rozśpiewana rodzinka”, Państwo Monika, Piotr, Sandra i Nikola Czarnomorscy, dopiero w występach publicznych „raczkują”. Rok temu, podczas wizyty duszpasterskiej, zaskoczyli naszego proboszcza wspólnym wykonaniem kolędy i od tej pory byli zapraszani do publicznego występu. U niektórych taka decyzja podejmowana jest szybko – tu trzeba było roku i półrocznej „scholkowej przygody” Sandy i Nikoli, ale… w końcu decyzja została podjęta i nasi Goście stanęli w „księgińskiej szopce”. Uraczyli nas kolędą „Przybieżeli do Betlejem” stwarzając okazję nie tylko do jej wysłuchania, ale także do współwykonania. Brawa dla szanownej Rodzinki.
U niektórych wykonawców (podczas przygotowań) duże zaniepokojenie wywołała wiadomość, że wśród Gości znajdzie się także – dobrze znany w lubańskim środowisku – Chór „Echo Bukowiny” (wszak to już tzw. „górna półka”). Grupa, która została uhonorowana tytułem „Kreatora i Twórcy Kultury Powiatu Lubańskiego” przygotowała dla nas znaną kolędę „Bracia, patrzcie jeno” oraz trzy utwory mniej znane: „Lulaj Go, Matko”, „Któż o tej dobie” oraz „Kolędę dla nieobecnych”. Słuchając wykonań naszych Gości przychodzi mi do głowy tylko jedno określenie – DOSTOJEŃSTWO. Faktycznie, nie brakowało tego oraz profesjonalizmu. Bardzo ciekawie brzmiały partie dwugłosowe (och, żebym ja tak potrafił na dwa głosy naraz?).
Nasz koncert zgromadził zróżnicowaną rzeszę wykonawców – najmłodszą wśród solistów była Wiktoria Wójcik, która pokazała, co potrafi „wyczarować” z instrumentów uzdolnione muzycznie dziecko. Wykonała trzy utwory: „Lulajże Jezuniu” i „Anioł pasterzom mówił” [to na flecie] oraz „Jezus malusieńki” [na dzwonkach chromatycznych]. W kościele było tak cicho, że… wszystko było bardzo dobrze słychać – cisza trwała oczywiście do zakończenia występu, który został zasłużenie nagrodzony burzliwą owacją. Wiktorio! Gratulujemy i dziękujemy!
Podczas wcześniejszych zapowiedzi koncertu nasz proboszcz kilkakrotnie zaprosił do wzięcia w nim udziału grupę, która zakończyła swoją działalność w czerwcu 2014 roku. Chodzi o Parafialną Scholę EDEN. Wprawdzie nie doszło do ponownego zawiązania się naszych dziewcząt, ale… udało się zaprosić do wspólnego koncertowania kilka osób związanych z nasza byłą formacją muzyczną. Martyna Kleszczyńska, Aneta Przybyła, Dominika Szydło, Monika Piekarska, Malwina Brunatna, Ryszard Piekarski i ks. Janusz zgodzili się zaśpiewać jako grupa „EDEN-REAKTYWACJA„. Program był ambitny: „O Gwiazdo Betlejemska”, „Nim pierwsza gwiazdka”, „Pomaluśku Józefie” i „Kolęda dla nieobecnych” (wykonana trochę inaczej niż wersja „Echa Bukowiny”). Było trochę „cykorii”, ale wyszło super – zwłaszcza „Pomaluśku Józefie”, w którym nagle spontanicznie w kościele pojawiła się „sekcja rytmiczna” czyli… masowe wybijanie rytmu przez słuchaczy. Nie będziemy ukrywali… trochę „urośliśmy” i było nam baaaaaaaaardzo miło.
Już od I Koncertu Kolęd i Pastorałek stałym Gościem naszych spotkań stał się Burmistrz miasta Lubań, pan Arkadiusz Słowiński. Swoją obecnością nie tylko podkreśla On ich rangę, ale także w bardzo bezpośredni sposób przekazuje to, co stanowi dziedzictwo Jego rodziny i środowiska. Trudno sobie wyobrazić występ Pana Burmistrza bez wspomnienia „domu babci Ani” i zwyczajów tam panujących. Tak było i tym razem. Powitany bardzo gorącą owacją nasz Gość w kilku słowach nie tylko nawiązał do tradycji rodzinnych, ale także skutecznie zachęcił do wspólnego wykonania przygotowanych utworów. Po słowach zaproszenia: „W takim towarzystwie musi wyjść” dwie pastorałki: „Z narodzenia Pana” i „Jezusa narodzonego” zostały odśpiewane właściwie przez nas wszystkich (z pełnym instrumentarium, w które włączyła się także grupa Sióstr Magdalenek). Dziękujemy Panie Burmistrzu!!!
Ubiegłoroczny, II Parafialny Koncert Kolęd i Pastorałek zaowocował m.in. powstaniem nowej formacji muzykującej – Chóru Parafialnego MAKSYMILIANKI, który wziął udział już w trzech publicznych spotkaniach. Obecnie grupa liczy już 10 osób (Emilia Glazer, Kazimiera Hałajko, Małgorzata Kleszczyńska, Anna Koncka, Alicja Kwiecińska, Krystyna Mucha, Jadwiga Pałka, Anna i Jan Piskozub oraz Halina Rybowicz). Nasze „Maksymilianki” „dały czadu” [słowa proboszcza] – podkreślając piękno śpiewu chóralnego zaśpiewały nam: „Śpij Dziecino mała”, „Jest taki dzień”, „Cicha Noc” oraz „Północ już była”. Wielu z nas po prostu się w to zasłuchało – och, gdyby nie wymogi czasowe koncertu, pewnie byśmy zawołali: „Jeszcze trochę… prosimy”.
Po tak dużej dawce śpiewu zespołowego znowu stanęła przed nami solistka – kolejna debiutantka (jeżeli chodzi o udział w naszych spotkaniach), Regina Sindrewicz. Regina zdecydowała się zaprezentować nam swoje umiejętności (gitara + wokal) w pastorałce „Nie było miejsca dla Ciebie”. Regino! Masz wspaniałe warunki głosowe, a Twoje wykonanie było kolejnym dowodem, że młodzi są naprawdę uzdolnieni. Dziękujemy!!!
Długo nie byliśmy pewni, czy zaproszenie przyjmie kolejna grupa – Siostry ze Zgromadzenia Sióstr św. Marii Magdaleny od Pokuty (nie tyle z braku chęci, ile z racji problemów zdrowotnych). Czcigodne Siostry wielokrotnie uczestniczyły w parafialnych uroczystościach odpustowych – był to jednak udział raczej „bierny”. Tym razem jednak nasi Goście postanowili zaprezentować swoje umiejętności i – powiedzmy to sobie szczerze – zostaliśmy „znokautowani”. Nie dosyć, że przygotowane pastorałki [„Zaśnij Dziecino”, „Świeć gwiazdeczko”, „Gore gwiazda Jezusowi”] zostały zaśpiewane pięknym głosem, to do tego wykonaniu towarzyszyło imponujące instrumentarium (trąbka, gitary i bęben Djembe) oraz ciekawa aranżacja (ruchoma gwiazdka i animacja tekstu). Ponadto niektóre Siostry były dobrze znane ze szkoły naszym dzieciakom – więc atmosfera była naprawdę „gorąca”. W ten sposób Czcigodne Siostry nie tylko stały się „gwoździem koncertu”, ale także zaktywizowały nasze parafialne „ukryte talenty” [mamy już dla niektórych osób „muzyczne fuchy”, a dla parafii – „inwestycje instrumentalne”]. Drogie Siostry!!! Gorąco dziękujemy i… zapraszamy na Koncert Wielkanocny!!! [tu jeszcze małe a’propos: właśnie Siostry zostały zaproszone przez panią Beatę, która „przywłaszczyła sobie wadzę proboszczowską” – stąd podtytuł wpisu :-)].
Nie da się ukryć – Siostry podniosły poprzeczkę tak wysoko, że trochę „współczuliśmy” kolejnemu wykonawcy [piastującemu już godność „rezydenta koncertowego”], panu Ryszardowi Piekarskiemu. Ale nasz Gość oczywiście podołał oczekiwaniom i dał nam możliwość przeżycia emocji towarzyszących piosence „Bóg narodzi się”.
Kilka ostatnich uroczystości odpustowych przeżywaliśmy szczególnie dostojnie dzięki aktywnej współpracy z zespołem „Złote Nutki” – grupą „do tańca i do różańca”. Piękny śpiew, jego rytmika, no i dobór utworów – to wszystko złożyło się na piękną część koncertu, przygotowaną przez wspomnianą grupę. „Złote Nutki” zaśpiewały nam pastorałki: „Maleńki Jezu”, „O mili królowie”, „Dlaczego dzisiaj” i „Jezusa narodzonego”. Było naprawdę SUPER!!!
Można by rzec, że po tylu pięknych prezentacjach nasza najmłodsza muzykująca formacja – Schola Parafialna DZIECIAKI Z BOŻEJ PAKI – została postawiona przed bardzo trudnym zadaniem, poruszenia i zainteresowania swoim śpiewem audytorium, które przeżyło już dzisiaj tak wiele „wspaniałości”. A jednak… nasze dzieciaki „nie dały sobie w kaszę dmuchać”. Najpierw sięgnęły do repertuaru mszy św. okresu Narodzenia Pańskiego i pięknie zaśpiewały „Znak pokoju” [aż się prosiło, żeby przeszły po kościele jako „apostołki znaku pokoju”]. Wyzwaniem dla nas (ale i testem dla słuchaczy) stała się pastorałka „Największy Gazda”. Trzeba było wprawdzie trochę liczyć akordy, ale w końcu… na wyśpiewane wezwania grupy Scholistek usłyszeliśmy gromkie echo widowni. No i wreszcie „Bóg w stajni”, podczas którego zostaliśmy „wyklaskani” [to już drugi „wyklaskany” koncert w ciągu nieco ponad dwóch miesięcy … oj… chyba „wejdzie nam to w krew…”]. W każdym razie za owację gorąco dziękujemy!!!
Jako, że „koncertowy zegar tykał coraz głośniej”, nadszedł w końcu czas na GRANDE FINALE [znowu mała dygresja – kosztował on nas i „szeryfa” kilka niedospanych nocy] – stało się nim wspólne odśpiewanie przez wszystkich wykonawców tytułowego utworu koncertu „Gdzie jest nasze Betlejem?”. Mimo, że piosenka należy do grupy raczej awangardowych, okazała się utworem znanym większości uczestników spotkania (potwierdziła to „próba robocza” przed rozpoczęciem Eucharystii) – tak więc nasz finałowy śpiew zabrzmiał imponująco i bardzo poruszająco. Wprawdzie zabrakło (jak podczas poprzedniego koncertu) „fali przez kościół”, ale i tak czas trwania finału był pięknym doświadczeniem.
III Parafialny Koncert Kolęd i Pastorałek przeszedł już do historii – jednak z pewnością pozostanie żywym wspomnieniem dla wielu jego uczestników. Piszący te słowa [jeśli ktoś się nie domyślił to rozpisał się tak „szeryf” czyli ks.Janusz] pragnie gorąco podziękować wszystkim, którzy włączyli się w organizację oraz wzięli udział w naszym „rozśpiewanym spotkaniu”:
*** wszystkim Wykonawcom;
*** Dziekanowi-Seniorowi dekanatu Lubań, ks. Kanonikowi Mieczysławowi Jackowiakowi;
*** współorganizatorowi Koncertu – Radzie Parafialnej II Kadencji;
*** prowadzącym koncert: Beacie Kwiecińskiej oraz Jadwidze i Mariuszowi Nowak;
*** naszym dzielnym „księgińskim słodycz-woman” oraz Rodzicom naszych „Dzieciaków” – ofiarom szeryfowskiego „twórczego nieładu” oraz sponsorom poczęstunku;
*** panu Ryszardowi Skowron (dbającemu o nagłośnienie koncertu);
*** panu Grzegorzowi Szydło (odpowiedzialnemu za rejestrację audio oraz częściowo foto naszego spotkania);
*** Monice Piekarskiej (która „dawała nam po oczach” fleszem podczas rejestracji kolejnych prezentacji);
*** panu Krzysztofowi Zagale (wielkiemu przyjacielowi naszych dzieciaków)
*** oraz wszystkim Uczestnikom koncertu, którzy nie tylko byli z nami przez te ponad 2,5 godziny, ale także (jak zawsze zresztą) stworzyli przepiękną atmosferę.
proboszcz
ks. Janusz Barski
Napisany w moja praca | 5 komentarzy »